Chór Gorce
Aktualności

Ostatki – 18.02.2023.

Ta impreza była zupełnie inna, a to za sprawą Eli, która z ogromnym wdziękiem i wiankiem na głowie prowadziła zabawy. Czekając na przyjazd dyrygenta Ela zajęła się nami. Każdy głos, czyli sopran, alt, tenor, bas – musiał wymyślić wyrazy z liter imienia i nazwiska naszego dyrygenta. Potem reprezentanci sekcji wzięli udział w turnieju wiedzy „jaka to melodia?”. Najmłodsi stażem chórzyści musieli wymienić imiona wszystkich chórzystów, a najstarsza stażem chórzystka Marysia musiała wymienić imiona i nazwiska wszystkich chórzystów. Niektóre chórzystki wpadły na pomysł by Marysia wymieniała też nazwiska po pierwszym mężu, albo panieńskie. Dała radę. Tak wesoło spędzaliśmy czas, aż w końcu dotarł do nas dyrygent, prosto z Krakowa. Teraz On został poddany próbom. A więc – losował imię chórzysty i musiał wskazać właściwą osobę. Potem przebijał balony w których były na karteczce konkretne zadania do wykonania np. spontanicznie musiał opracować układ choreograficzny dla całego chóru do utworu „Czekolada” i zatańczyliśmy go razem, musiał przejść przez szpaler chórzystów, którzy go łaskotali i poklepywali i wiele innych. Na koniec, gdy już było wiadomo że się nadaje,został ciupagą pasowany na Dyrygenta Chóru Gorce.

To nie koniec zadań, bo jeszcze z zamkniętymi oczami musiał narysować pięciolinię i klucz wiolinowy. Musiał wyśpiewać ułożone na wielkiej pięciolinii nuty (żeby nie było tak łatwo odwróciliśmy do góry nogami pięciolinię i też musiał to wyśpiewać). Miał też zadania literackie, anagramowe, związane z muzyką i chórem. Ukoronowaniem tej zabawy był występ Eli która specjalnie dla dyrygenta zaśpiewała operowym głosem (z playbacku) utwór „J have a dream”. Każdy uczestnik miał mieć coś błyszczącego i trzeba przyznać, że zwłaszcza panowie mieli niezłe pomysły. Były podziękowania dla dyrygentów, dla fotografów Marka, Jurka i Szymona, przemowa Gabrysia, autora wspaniałych wystaw – jubileuszowej i noworocznej, dotycząca albumu pamiątkowego, przyznanie pamiątkowej odznaki najstarszym stażem chórzystom, powitanie Piotra, który wrócił szczęśliwie do nas, dużo dobrej zabawy i wspaniałe jedzenie w restauracji Dalia.

Autorka tekstu: Elżbieta Kolusz.

Zdjęcia: Zbigniew Ptaś

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *